Efektowny, efektywny i dobrze wyceniony. Takiego auta z Francji jeszcze nie widzieliśmy!
MATERIAŁ PROMOCYJNY
Każdy się odwróci
Francuzi przykładają mnóstwo uwagi do detali. Właśnie dlatego sylwetka DS 4 jest dopieszczona w każdym calu.
440-centymetrowe nadwozie upiększają liczne, dynamiczne przetłoczenia, a także efektowne
światła LED. Reflektory są adaptacyjne, co docenimy po zmroku. Ich dopełnienie stanowi kamera
termowizyjna wychwytująca ludzi oraz zwierzęta do 200 metrów przed pojazdem. Po wykryciu, na
ekranie pojawi się obiekt w żółtej ramce. Bezpieczeństwo na pierwszym planie. Nie możemy
pominąć kwestii przynależności klasowej. Auto ma blisko 19 cm prześwitu, zatem rywalizuje nie
tylko z hatchbackami, lecz również z crossoverami z metką premium.
Dopieszczone wnętrze
Wysmakowana karoseria to tylko przedsmak. Kabina przenosi nas do świata luksusu i wyszukanych
technologii. Materiały wykończeniowe to wysoka półka. Możemy obcować z alcantarą lub skórą.
Równie dobre są wszelkie elementy pokryte tkaniną. Całość wygląda świetnie i stylowo. Fotele
warto doposażyć w masaż, by móc odprężyć się podczas długiej podróży. Miejsca w dwóch rzędach
z powodzeniem wystarczy dla czterech dorosłych. Wybierając się na weekendową wyprawę,
docenimy bagażnik o pojemności od 390 do 1240 litrów.
Gratka dla gadżeciarzy
Poza wyrafinowanym designem i nienagannym spasowaniem, samochód ten zapewnia szerokie spektrum
technologicznego dobrodziejstwa. Na centralnym, 10-calowym, dotykowym ekranie ujrzymy obraz z czterech kamer zapewniających zasięg 360 stopni. Parkowanie stanie się przyjemnością.
Nawigacja analizuje natężenie ruchu w czasie rzeczywistym i podpowiada, na której stacji
zatankujemy najtaniej. W wybieraniu celów przyda się praktyczny touchpad z podpórką pod
nadgarstek. Dobre wrażenie robi też wyświetlacz z rozszerzoną rzeczywistością. Za
kierownicą tego auta poczujemy się niemal jak w kinie.
Do wyboru, do koloru
Naszpikowany technologią DS nie idzie na łatwiznę i zapewnia swoim klientom szerokie możliwości
wyboru jednostki napędowej. Benzynowe silniki mają 130, 180 lub 225 KM. Wszystkie
sprzężono z 8-stopniowym automatem.
Dla fanów diesla idealny będzie 1.5 BlueHDI o mocy 130 KM. Zużywa niespełna 5 litrów w cyklu mieszanym.
Wisienką na torcie jest natomiast hybryda plug-in o mocy
225 KM i 360 Nm. Przyspiesza do setki w 7,7 s i zadowala się skromnymi porcjami paliwa – od 1,3
do 1,4 l. w cyklu mieszanym. Potrafi też przejechać w trybie bezemisyjnym do 55 kilometrów.
Uszyty na miarę
Mimo francuskiego pochodzenia, DS 4 to oferta dopasowana niczym garnitur od mediolańskiego
krawca. Wysmakowana, stylowa i z wysokiej próby materiałów. Do tego okraszona nowoczesnymi
technologiami i adaptacyjnym zawieszeniem zapewniającym komfort, jaki do tej pory znaliśmy z
limuzyn dla prezesów. Dodatkowo, możemy liczyć na elastyczną ofertę leasingową lub kredytową.
Dzięki temu, crossover z metką premium dostępny jest już od
1540
zł netto miesięcznie przy
wpłacie własnej na poziomie 10 procent wartości samochodu. To nie lada gratka dla łowców okazji
w najlepszym wydaniu.