Nie tylko dla biznesu. Ta limuzyna skradnie twoje serce

Pod tekstami umieszczono linki reklamowe

Nie tylko dla biznesu. Ta limuzyna skradnie twoje serce
Ponad trzy dekady temu debiutował jako zgrabny, sportowy sedan wschodzącej marki. Teraz to znak rozpoznawalny i jeden z motorów napędowych japońskiego koncernu. Siódma generacja Lexusa ES stosunkowo niedawno dotarła do Europy i uchodzi za jeden z najciekawszych modeli segmentu premium. Może się pochwalić atrakcyjnym wzornictwem, przestronnym i nowoczesnym wnętrzem, a także oszczędnymi napędami. Sprawdzamy aktualną ofertę.

Jeden z największych w segmencie

Lexus ES z sukcesem konkuruje z europejskimi rywalami. Jest jednym z najdłuższych przedstawicieli swojego segmentu – ma 497,5 cm długości. Uwagę zwraca również rozstaw osi – 287 cm. Auto może pochwalić się atrakcyjnymi proporcjami i wieloma dodatkami zarezerwowanymi dla klasy premium. To przede wszystkim potężny grill z wydatnym logo, liczne chromowane akcenty, a także w pełni LED-owe reflektory. Duży plus za współczynnik oporu powietrza – 0,27. To oznacza mniejszy hałas i niższe zużycie paliwa przy autostradowych prędkościach.

Kabina w rozmiarze premium

Niewielu producentów przykłada tak dużo uwagi do wnętrza. Lexus jest pod tym względem wyjątkowy. Specjalny zespół inżynierów i ortopedów pracował nad fotelami aż trzy lata. Dzięki temu udało się je zaprojektować bezbłędnie. Zapewniają świetne warunki podróżowania, a dzięki wszechstronnej regulacji elektrycznej z pamięcią ustawień, każdy błyskawicznie przyjmie dogodną pozycję podczas jazdy. Równie wygodnie jest na tylnej kanapie. Bagażnik o pojemności 454 litrów z powodzeniem zmieści pokaźnych rozmiarów bagaż.

Długa lista dodatków

Kokpit zaprojektowano w przemyślany sposób, a wiele paneli obito skórą. Na pokładzie znajdziemy dużo elementów wykonanych z drewna i aluminium. Szlachetne dekory kontrastują z nowoczesnymi multimediami. Lexus zastosował centrum dowodzenia z wpisanym w kokpit 12,3-calowym wyświetlaczem. Układ współpracuje ze smartfonami opartymi na Android Auto i Apple CarPlay, dzięki czemu przeniesiemy na ekran ulubione aplikacje. Możemy też połączyć się z internetem i korzystać z kamery cofania. Wisienką na torcie jest system audio sygnowany przez firmę Mark Levinson. Ma wbudowany odtwarzacz DVD, a dźwięk trafia do uszu podróżnych za sprawą 17 głośników.

Oszczędzamy przy dystrybutorze

Pod maską pracuje napęd hybrydowy czwartej generacji. Składa się z 2,5-litrowej jednostki benzynowej pracującej w oszczędnym cyklu Atkinsona oraz elektrycznego silnika o mocy 120 KM. Konstruktorzy postawili na dopracowaną, bezstopniową przekładnię i akumulatory niklowo-wodorkowe. Spalinowo-elektryczny tandem generuje 218 KM i 221 Nm. Brzmi przyjemnie, a przy prędkościach autostradowych jest niemal niesłyszalny. Odseparowanie przedziału pasażerskiego od świata zewnętrznego jest na bardzo wysokim poziomie. Lexus ES przyspiesza do 100 km/h w 8,9 s i zużywa w cyklu mieszanym zaledwie 4,7 l paliwa na 100 km.

Uszyty na miarę

Lexus z sukcesami walczy o europejskiego klienta. Nic w tym dziwnego, bowiem ES oferuje bardzo dobre właściwości jezdne, świetne wyciszenie przedziału pasażerskiego i wszechobecny luksus wpisujący się w filozofię budowy japońskich limuzyn z metką premium. Kolejny argument stanowi korzystna oferta finansowa. Na rok modelowy 2021 przygotowano atrakcyjną ofertę, w ramach której Lexus ES dostępny jest już od 1390 zł netto miesięcznie w leasingu KINTO ONE.

REDAKCJA

Copyright © Agora SA