Nowe auto za 21 zł dziennie? Tak, to możliwe!

Pod tekstami umieszczono linki reklamowe

Nowe auto za 21 zł dziennie? Tak, to możliwe!
Sandero to jeden z motorów napędowych Dacii. Obok Dustera, stanowi trzon sprzedaży i pozostaje jednym z najtańszych aut na rynku. Wyróżnia się wyjątkowo korzystną relacją ceny do jakości. W wersji z LPG jej zasięg przekracza 1000 kilometrów. Sprawdzamy, jakie zmiany zaszły w tym bestsellerowym modelu.

Sandero, a może Stepway?

Sandero niejedno ma imię. Klasyczna odmiana może pochwalić się sporymi gabarytami – 409 cm długości i 149 wysokości. W alternatywie pozostaje nieco uterenowiona wersja Stepway. Podniesiony wariant dysponuje prześwitem na poziomie 17,5 cm i okazuje się skuteczny w forsowaniu wysokich krawężników i zapadniętych studzienek. Pikanterii dodają panele ochronne karoserii. Dodatkowo, docenimy obecność wydatnych relingów i w pełni LED-owego oświetlenia. Obok tego auta trudno przejść obojętnie.

Przestrzeni pod dostatkiem

W kwestii przestrzeni, Sandero okazale prezentuje się na tle rywali z segmentu B. Oferuje sporo miejsca w dwóch rzędach, dzięki czemu cztery dorosłe osoby znajdą wygodną pozycję podczas dłuższej podróży. To pełnowartościowe auto rodzinne. Nie możemy też bagatelizować bagażnika. W hatchbacku mieści 328 litrów, co z powodzeniem wystarczy na weekendowy wyjazd. Materiały wykończeniowe są dobre, a projekt kokpitu czytelny. Aklimatyzacja na pokładzie Dacii następuje błyskawicznie. Z tym modelem szybko się zaprzyjaźnimy.

Długa lista udogodnień

Podróżnych rozpieszcza automatyczna klimatyzacja z cyfrowym wyświetlaczem, podgrzewane fotele, kamera cofania czy bezkluczykowy dostęp. Wysoko należy również ocenić multimedia. W najbardziej rozbudowanej wersji dostajemy 8-calowy ekran dotykowy z nawigacją, replikacją ekranu smartfona i sześcioma głośnikami. Istotne, że możemy go sparować z Apple CarPlay i Android Auto. Długie podróże umilą tempomat wraz z automatyczną klimatyzacją.

Wolnossący lub doładowany

Silniki stosowane w Sandero są trwałe i oszczędne. Podstawą oferty jest wolnossący, trzycylindrowy motor o pojemności jednego litra. Ma 65 KM i zużywa w cyklu mieszanym 5,3 l. Oczekując mocniejszych wrażeń, warto przyjrzeć się doładowanym jednostkom z rodziny TCe. Baza jest ta sama, ale znacznie wyższa moc – 90 lub 100 KM. Najmocniejszy wariant występuje z fabryczną instalacją LPG, co skutecznie przyczyni się do obniżenia kosztów eksploatacji. Mało tego, łączna pojemność zbiorników paliwa wynosi aż 90 litrów! Zapomnimy o tankowaniu na wiele tygodni.

Już za kilkaset zł miesięcznie

Sandero jest bestsellerem nie tylko w Polsce, lecz również w wielu krajach Europy Zachodniej. Spora w tym zasługa dopracowanej technologii. Nad bezpieczeństwem czuwa wiele systemów elektronicznych i standardowo, sześć poduszek powietrznych. Możemy korzystać z rozbudowanych multimediów i cieszyć się dynamiką mocnej jednostki ze wsparciem LPG. Do setki przyspiesza w 11,9 sekundy. Ponadto, do gry wchodzi wiele możliwości finansowania. To elastyczny kredyt lub leasing - dopasowane do naszych możliwości. 599 zł miesięcznie to okazja, której nie można przeoczyć.


REDAKCJA

Copyright © Gazeta.pl Sp. Z O.O.