MATERIAŁ PROMOCYJNY

W Europie znika na pniu. Druga generacja powinna jeszcze mocniej wyśrubować ten wynik

W ostatnich dwóch latach GLC był najpopularniejszym modelem Mercedesa w Europie. Tylko w zeszłym roku do nabywców trafiło blisko 80 tysięcy takich SUV-ów. Teraz czas na zmianę warty. Do salonów wjeżdża drugie wcielenie. Na wskroś nowoczesne, wszechstronne i oferujące wiele napędów do wyboru. Postanowiliśmy prześwietlić ofertę.

Sylwetka przyciągająca uwagę

W porównaniu z poprzednikiem, nowa generacja urosła aż o 6 cm. Dzięki zgrabnej formie zewnętrznej, trudno wychwycić rozmiary w postaci 471,6 cm długości. Potężny jest też rozstaw osi wynoszący blisko 289 cm. W oczy rzucają się matrycowe, adaptacyjne reflektory LED. Trzeba przyznać, że to rozwiązanie przypomina festiwal światła. Radary sprawnie radzą sobie z lokalizowaniem innych pojazdów, a zasięg sięga kilkuset metrów. Jazda po zmroku będzie niezwykle przyjemnym doświadczeniem. Dostępu do bagażnika strzeże zaś elektryczna pokrywa. Wystarczy ruch nogi pod zderzakiem, by zyskać do niego dostęp

Festiwal jakości

Wnętrze Mercedesa to premium w najlepszym tego słowa znaczeniu. Kokpit GLC możemy wzbogacić włóknem węglowym, aluminium lub skórzanymi poszyciami. Miejsca w dwóch rzędach jest mnóstwo, a wielokonturowe fotele nie dość, że świetnie trzymają ciało w zakrętach, to okazują się wyjątkowo komfortowe podczas długich podróży. Uwagę zwraca też bagażnik. Mieści od 620 do 1640 litrów. Kolejny plus za materiały wykończeniowe i nastrojowe oświetlenie diodowe występujące w całej rozpiętości kolorów tęczy. 

 


Multimedia dla wymagających

Nie sposób pominąć systemu MBUX. To multimedia oparte na rozszerzonej rzeczywistości. Znajdziemy między innymi w nawigację wyświetlającą na ekranie zdjęcia pomagające odnaleźć się na drodze. Układ pozwala również komunikować się z autem za sprawą dotyku ekranu, kierownicy i paneli Touch Control, a także gestami i głosowo po wprowadzeniu formuły „Hej Mercedes”. Centralny wyświetlacz ma aż 11,9 cala i cechuje się przyjazną obsługą. Parkingowe manewry i terenowe przygody wspiera zestaw wydajnych kamer o zasięgu 360 stopni.


Automat i hybryda

Wszystkie silniki dostępne w GLC mają w standardzie automatyczną skrzynię biegów o 9 stopniach. Benzynowy napęd już w bazowej wersji dysponuje systemem Mild Hybrid ograniczającym emisję CO2 i zużycie paliwa. Warto wiedzieć, że już w standardzie napęd trafia na koła obu osi. Jednostki benzynowe mają 204 lub 258 KM i odpowiednio 320 i 400 Nm. Są też wspomagane elektrycznym rozrusznikiem generującym dodatkowe pokłady momentu obrotowego – EQ Boost. Najmocniejsza przyspiesza do setki w niewiele ponad 6 sekund.


120 kilometrów na prądzie

Diesel występuje w dwóch wersjach mocy - kolejno 197 lub 269 KM. W najmocniejszym przypadku, sprint do setki trwa zaledwie 6,3 s, a prędkość maksymalna wynosi 243 km/h. Taki zapas koni mechanicznych gwarantuje świetną elastyczność i niskie zużycie paliwa –  nawet do 5,6 litra w cyklu mieszanym. Gamę uzupełniają hybrydy typu plug-in. Energię uzupełnimy z szybkiej ładowarki o mocy 60 kW i przejedziemy w trybie bezemisyjnym nawet 120 km. Oparte są na jednostce benzynowej lub wysokoprężnej i zużywają znikome porcje paliwa.

Najwyższy komfort z dopasowaną ratą

GLC w udany sposób łączy klasyczne podejście do designu z najnowszymi gadżetami wynoszącymi model do ery zaawansowanej cyfryzacji. Wszystkie wersje objęto 2-letnią gwarancją fabryczną. Auto cechuje się bardzo dobrymi właściwościami jezdnymi i wysokim komfortem. Opcjonalnie łączy się z pneumatycznym zawieszeniem i tylną osią skrętną. Można go też swobodnie personalizować. Kolejny argument stanowi elastyczne finansowanie. Miesięczna rata będzie zależeć od naszych preferencji i możliwości. Trudno przejść obojętnie obok tej oferty.


Copyright © Gazeta.pl Sp. Z O.O.